NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

Kres, Feliks W. - "Szerń i Szerer. Zima przed burzą"

Weeks, Brent - "Droga cienia" (wyd. 2024)

Ukazały się

Sullivan, Michael J. - "Epoka legendy"


 Stewart, Andrea - "Cesarzowa kości"

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga druga"

 Kukiełka, Jarosław - "Kroczący wśród cieni"

 Gray, Claudia - "Leia. Księżniczka Alderaana"

 Le Fanu, Joseph Sheridan - "Carmilla"

 Henderson, Alexis - "Dom Pożądania"

Linki

Bielawski, Jakub - "Ćma"

Wydawnictwo: Vesper
Data wydania: Maj 2019
ISBN: 978-83-7731-331-2
Oprawa: twarda
Format: 140×205mm
Liczba stron: 452
Cena: 49,90 zł

Bliżej...
Dolnośląska prowincja w pierwszych latach XXI wieku. Poniemieckie miasteczka więdną w posępnym cieniu Gór Sowich. Tutaj ludzie umierają na życie. Może to coś w wodzie, albo w powietrzu? Dawnych mieszkańców tych okolic wyrwano z korzeniami, a trzecie pokolenie polskich przesiedleńców wciąż niepewnie bada niegościnny grunt. Bardziej przypominają w tym chwasty niż ludzi. Najmłodsze z latorośli muszą się jednak zmierzyć z trudną i straszną historią regionu. W miejscu, gdzie ludzie odwracają wzrok od zachodzącego słońca, przyjdzie im spojrzeć w puste oczy ciemności. Jakie sny będą śnić, kiedy miast kołysanki usłyszą tylko cichy szelest łuskowatych skrzydeł tysięcy ciem?

Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

Shedao Shai - 10:35 14-06-2022
Zastanawiam się, czemu przeszło 1,5 roku zajęło mi kupno "Ćmy" po tym, jak mocno podszedł mi "Dunkel". Nie umiem tego wyjaśnić. No ale zaległość nadrobiona.

"Ćma" to powieść niełatwa. Głównymi bohaterkami są dwie szesnastolatki żyjące w mieście powiatowym gdzieś na dolnośląskiej prowincji. Wynika z tego kilka rzeczy. Po pierwsze, Bielawski podjął w sumie dość niełatwe (z perspektywy dorosłego chłopa) wyzwanie oddania języka i emocji nastolatek. To zamierzenie bardzo ryzykowne, bo łatwo można przeszarżować i wpaść w żenadę. Wiecie, Buscemi i "how do you do, fellow kids?". Bielawskiemu jednak się udało zachować autentyczność (a przynajmniej autentyczność w postrzeganiu innego dorosłego chłopa posiłkującego się starymi wspomnieniami). Toteż język jest wulgarny, naładowany emocjami, zachowania bohaterek rzadko bywają racjonalne; częściej są efektem ich lęków, niepewności, złości, potrzeby akceptacji i innych przymiotów właściwych ludziom jeszcze nie dorosłym, ale już niebędącym dziećmi. Potrafię sobie wyobrazić, że niektórzy mogą się od tego wszystkiego odbić. Bohaterki bardzo ciężko polubić (mi się ta sztuka nie udała), co z jednej strony jest zgrabnym oddaniem esencji nastolatka :D ale z drugiej, może przeszkadzać w lekturze.

Ważne jest tu też miejsce akcji, czyli zapadła dziura jaką jest mieścina Pietrolesie (istnieje naprawdę i obecnie nazywa się Pieszyce). Biorąc pod uwagę, że "Dunkel" też był osadzony w okolicy Dzierzoniowa, zaczyna podejrzewać że autor ma jakieś więzi z tym regionem :D W każdym razie - narysował nam miejsce akcji mroczne i ponure, choć również swojskie i znajome. Sięga tu po grozę nieco śmielej niż w "Dunkelu", ale wciąż dominują wątki new weirdowe, nad grozą dominuje przygnębienie i ponura atmosfera otaczającej beznadziei. Jeśli już rozpatrywać tę powieść pod kątem horroru, to jest to horror nieszablonowy, coś innego niż to, czego oczekuje człowiek chcący ot, poczytać sobie powieść grozy. Na podstawie "Ćmy" i "Dunkela" stwierdzam, że czytelnik oczekujący horroru będzie Bielawskim zawiedziony. Co, z drugiej strony, sprawia że człowiekowi zazwyczaj nieprzepadającemu za tym gatunkiem (a jest tu takich sporo), może on podejść.

Akcja "Ćmy" toczy się powoli, aby mocno przyspieszyć na sam koniec. To było dość ciekawe przełamanie sennego klimatu powieści, gdzie dużo dzieje się w sferze psycholgicznej.

Po lekturze jego dwóch książek czuję się swobodnie ze stwierdzeniem, że Bielawski to świetny pisarz. Nie boi się ryzyka, jest ambitny w swoich konceptach, nie pisze literatury dla każdego. Nie czyta się go łatwo, ale to wysiłek który jest wynagrodzony.

4,5/6

Shedao Shai - 10:35 14-06-2022
Zastanawiam się, czemu przeszło 1,5 roku zajęło mi kupno "Ćmy" po tym, jak mocno podszedł mi "Dunkel". Nie umiem tego wyjaśnić. No ale zaległość nadrobiona.

"Ćma" to powieść niełatwa. Głównymi bohaterkami są dwie szesnastolatki żyjące w mieście powiatowym gdzieś na dolnośląskiej prowincji. Wynika z tego kilka rzeczy. Po pierwsze, Bielawski podjął w sumie dość niełatwe (z perspektywy dorosłego chłopa) wyzwanie oddania języka i emocji nastolatek. To zamierzenie bardzo ryzykowne, bo łatwo można przeszarżować i wpaść w żenadę. Wiecie, Buscemi i "how do you do, fellow kids?". Bielawskiemu jednak się udało zachować autentyczność (a przynajmniej autentyczność w postrzeganiu innego dorosłego chłopa posiłkującego się starymi wspomnieniami). Toteż język jest wulgarny, naładowany emocjami, zachowania bohaterek rzadko bywają racjonalne; częściej są efektem ich lęków, niepewności, złości, potrzeby akceptacji i innych przymiotów właściwych ludziom jeszcze nie dorosłym, ale już niebędącym dziećmi. Potrafię sobie wyobrazić, że niektórzy mogą się od tego wszystkiego odbić. Bohaterki bardzo ciężko polubić (mi się ta sztuka nie udała), co z jednej strony jest zgrabnym oddaniem esencji nastolatka :D ale z drugiej, może przeszkadzać w lekturze.

Ważne jest tu też miejsce akcji, czyli zapadła dziura jaką jest mieścina Pietrolesie (istnieje naprawdę i obecnie nazywa się Pieszyce). Biorąc pod uwagę, że "Dunkel" też był osadzony w okolicy Dzierzoniowa, zaczyna podejrzewać że autor ma jakieś więzi z tym regionem :D W każdym razie - narysował nam miejsce akcji mroczne i ponure, choć również swojskie i znajome. Sięga tu po grozę nieco śmielej niż w "Dunkelu", ale wciąż dominują wątki new weirdowe, nad grozą dominuje przygnębienie i ponura atmosfera otaczającej beznadziei. Jeśli już rozpatrywać tę powieść pod kątem horroru, to jest to horror nieszablonowy, coś innego niż to, czego oczekuje człowiek chcący ot, poczytać sobie powieść grozy. Na podstawie "Ćmy" i "Dunkela" stwierdzam, że czytelnik oczekujący horroru będzie Bielawskim zawiedziony. Co, z drugiej strony, sprawia że człowiekowi zazwyczaj nieprzepadającemu za tym gatunkiem (a jest tu takich sporo), może on podejść.

Akcja "Ćmy" toczy się powoli, aby mocno przyspieszyć na sam koniec. To było dość ciekawe przełamanie sennego klimatu powieści, gdzie dużo dzieje się w sferze psycholgicznej.

Po lekturze jego dwóch książek czuję się swobodnie ze stwierdzeniem, że Bielawski to świetny pisarz. Nie boi się ryzyka, jest ambitny w swoich konceptach, nie pisze literatury dla każdego. Nie czyta się go łatwo, ale to wysiłek który jest wynagrodzony.

4,5/6

Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Fosse, Jon - "Białość"


 Hoyle, Fred - "Czarna chmura"

 Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"

 Lindgren, Torgny - "Legendy"

 Miles, Terry - "Rabbits"

 McCammon, Robert - "Królowa Bedlam"

Fragmenty

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga druga"

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #2

 Sherriff, Robert Cedric - "Rękopis Hopkinsa"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"

 Howey, Hugh - "Silos" (wyd. 2024)

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #1

 Mara, Sunya - "Burza"

 Mrozińska, Marta - "Jeleni sztylet"

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS