Oficjalnie poinformowano, że wydawnictwo Uroboros będzie polskim wydawcą książek spod znaku "Star Wars". Do końca roku ukażą się cztery premierowe pozycje.
Sortuj: od najstarszego | od najnowszego
AdamK - 17:18 23-09-2015
nareszcie dobra wiadomość, może wydawcy zauważą że na rynku brakuje książek science-fiction ( space opera, military SF, adventure SF ) i zaczną w końcu wydawać SF.
Janusz S. - 17:20 23-09-2015
Brakuje? Ciekawa opinia.
Shadowmage - 17:25 23-09-2015
Brakuje, tylko niekoniecznie z zakresu, który AdamK podał :P
Ale Wendiga te dwa horrory, co u nas wyszły, były dość ciekawe, więc może da się to czytać.
Tigana - 17:31 23-09-2015
Co do dat - "Tarkin" pojawi się na prawach wyłączności w EMPiKach już 7 października. Całkiem możliwe, że z innymi książkami będzie podobnie. Wersje elektroniczne będą pojawiać się równocześnie z "papierowymi".
AdamK - 17:32 23-09-2015
Janusz S - to że wydawcy wydają fantastykę nie znaczy że wydają SF np: FS wydała tylko 1 książkę SF w 2015 - Marcin Podlewski "Głębia. Skokowiec"
Ćwieku - 17:36 23-09-2015
Ano brakuje i to bardzo, bo co to jest jedna do góra trzech książek na miesiąc, a czasami nie ma nawet jednej. Do tego wiele ciekawych pozycji nie jest w ogóle tłumaczone, a część świetnych autorów nie jest wznawianych np. Alastair Reynolds, którego Przestrzeń objawienia po wydaniu jej 13 lat temu nie doczekała się ani jednego wznowienia.
AdamK - 17:44 23-09-2015
Ćwieku - nic dodać nic ująć, trzy książki na miesiąc to powinno być minimum
Tigana - 17:47 23-09-2015
Osobiście nie wydaje mi się żeby wydawanie książek spod znaku "Star Wars" wpłynęło na pojawienie się większej ilości SF w księgarniach. "SW" to marka skierowana głównie do fanów Lucasa. Cy można postawić znak równości pomiędzy fanem SF a SW - nie sądzę.
Adon - 00:30 24-09-2015
No i nie można zapominać, że SW to nie SF. :)
AdamK - 17:04 24-09-2015
Adon - Star Wars to typowa space opera lub adventure SF, oczywiście że powstałe uniwersum stało się jakby odrębnym gatunkiem SF ale to nadal space-opera
Shadowmage - 18:52 24-09-2015
Blastery są? Są. Statki kosmiczne są? Są. To musi być SF
Janusz S. - 19:18 24-09-2015
Magia jest? Jest. Rycerze są? Są. Miecze są? Są. To musi być fantasy.
Ćwieku - 23:29 24-09-2015
Dla mnie SW praktycznie ma wszystkie cechy żeby załapać się na "very soft sci-fi". Brak wyjaśnień naukowych albo technicznych jak co działa, lasery które widać w próżni, magia, większość ras jest humanoidalna oraz stoi na bardzo podobnym poziomie rozwoju technologicznego, martwe planety z nadającą się do oddychania atmosferą, praktycznie każdy system słoneczny ma nadającą się do zamieszkania planetę. Wielkie statki kosmiczne to normalka tak samo jak FTL oraz inne zaawansowane technologie, ale ludzie nadal żyją tyle samo co obecnie, brak inżynierii genetycznej (przeniesienie obecnego punktu widzenia), a kultura przypomina obecną. Jeszcze by się tego trochę zebrało, a sam mogę się mylić w niektórych punktach ponieważ książek ze świata SW czytałem około 3-4. Każdy kwalifikuje SW jak tam sobie uważa.
Adon - 09:13 25-09-2015
AdamK - żeby było SF musi być "science", nie zapominajmy o tym. ;) A SW, to czystej wody fantasy, tyle że z pseudofuturystycznymi gadżetami. :)
nosiwoda - 10:15 28-09-2015
AdamK pisze:nareszcie dobra wiadomość, może wydawcy zauważą że na rynku brakuje książek science-fiction ( space opera, military SF, adventure SF ) i zaczną w końcu wydawać SF.
HAHAHAHHA.
Napisać coś takiego i mieć na myśli GWIEZDNE WOJNY.
HAHAHHAHAHAHHAHA.