Sortuj: od najstarszego | od najnowszego
Achmed - 21:48 21-01-2008
Poprzednia wersja dla porównania:
http://katedra.nast.pl/news.php5?id=5807.
kurp - 22:13 21-01-2008
Bardzo smaczne perspektywy.
elTadziko - 22:30 21-01-2008
Nie mogę się doczekać Lyncha xD Mam nadzieję, że zostanie zachowany typ okładki z pierwszego tomu - taka biała
No i jeszcze mój ukochany Erikson =)
Maeg - 22:53 21-01-2008
Ostatnia część Ustroju świata widzę, że wypadła z listy. Szkoda. Zamiast Hobba mogła by się ukazać.
Shadowmage - 22:54 21-01-2008
A "Ustrój świata #3"? Komedia z tym odwlekaniem premiery.
AM - 23:38 21-01-2008
Na naszej stronie znajduje się wyjaśnienie. Wojtek tłumaczy Stephensona, Simmonsa i Lyncha i, niestety, nie jest z gumy. W Lyncha go wrobiłem, gdy okazało się, że PWC nie da rady i to z tego powodu.
AdamB - 12:19 22-01-2008
Z niecierpliwością czekam na: Robin Hobb, Scott Lynch, Guy Gavriel Kay. Reszty nie kupię, a szkoda bo MAGa kupowałem większość, ale teraz albo powtórki albo książki dla bardzo wąskiego koła wzajemnej adoracji.
Szkoda, że wyjdą wcześniej:Steven Erikson, Alastair Reynolds oraz China Mieville.
Oczywiście można czekać, ale niestety życie nie trwa wiecznie ...
AM - 12:48 22-01-2008
Adamie nie przejmuj się, do niedawna nie było przecież chociażby takiego Scotta Lyncha. Wprowadzamy właśnie nowe pokolenie pisarzy, z których pewnie wielu przypadnie ci do gustu. Przyjrzyj się uważnie Mike Carey'owi czy Alanowi Campbellowi (nie jestem wcale przekonany czy są słabsi od Lyncha). W drugiej połowie roku mocnymi akcentami będą kolejni debiutanci: Daniel Abraham czy Anthony Durham. Wcale bym się nie zdziwił, gdyby większość z nich wydała ci się równie ciekawa (lub nawet ciekawsza) niż dotychczasowi faworyci.
Shadowmage - 14:21 22-01-2008
AM-->domyślam się przyczyn, ale zastanawiam się, czy nie strzeliliście sobie samobója z tym "Ustrojem świata". To będzie rok między 1 a 3 tomem...
MadMill - 14:26 22-01-2008
Jak dobrze, ze jeszcze nie zacząłem czytać "Żywego srebra".
W takim razie znowu lekturka spada na dalszą pozycję w kolejce "do przeczytania".
Co do reszty to naliczyłem sobie z 7 pozycji: MacLeod, Campbell, Bishop, Lynch, Simmons, Carey, no i Stephenson.
Może coś ponad to, ale to już wyjdzie w praniu.
Martwi mnie dopisek przy "Domie burz". o.o
Achmed - 14:41 22-01-2008
Ale cały Barokowy Stephensona to osiem ksiąg przecież.
Cytując autora:
"Why Baroque? Because it is set in the Baroque, and it is baroque. Why Cycle? Because I am trying to avoid the T-word ("trilogy"). In my mind this work is something like 7 or 8 connected novels. These have been lumped together into three volumes because it is more convenient from a publishing standpoint, but they could just as well have been put all together in a single immense volume or separated into 7 or 8 separate volumes. So to slap the word "trilogy" on it would be to saddle it with a designation that is essentially bogus.
Having said that, I know everyone's going to call it a trilogy anyway.
Te trzy tomy, to trzy księgi.
Jedynie "Zamęt" wymagał publikacji dwóch tomów w jak najkrótszym odstępie, bo przeplatały się rozdziały jednej księgi z drugą.
AM - 14:46 22-01-2008
Shadowmage, to się nazywa właśnie trudne wybory. Seria Stephensona sprzedaje się coraz gorzej. Wygląda to mniej więcej tak (w tysiącach): 9, 8, 7; 4, 3.5; 2.5. Myślę, że niezależnie od tego, kiedy wydamy resztę, do strasznego spadku już nie dojdzie; i sprzedaż najsłabiej sprzedających się tomów dobije do 3, 3.5 tysięcy. Tymczasem Locke i Simmons są dla nas bardzo ważnymi projektami na lata (szczególnie Lynch), przed którymi jeszcze wiele, pod warunkiem, że zadbamy o regularność, i są na wznoszącej (wygląda na to, ze wkrótce skończy się 5000 nakład Hyperiona).
Shadowmage - 15:01 22-01-2008
Achmed-->Wiem, wiem. Ale tak będę musiał sobie przypomnieć treść poprzednich tomów raz, a nie trzy razy
AM-->wytłumaczenie przyjęte, choć wnioski smutne.
Żerań - 14:16 23-01-2008
Ja tam najbardziej czekam na polskie wydanie "Ślepowidzenia", choć wyjdzie dopiero w drugiej połowie roku pewnie. Książka jest ciekawa, mieszcząca się imo w pierwszej dziesiątce najciekawszych pozycji SF ostatnich lat; oryginalna, dobra językowo powieść, choć nieco przeładowana czynnikiem "science". Jeśli chodzi o pierwszą połowę roku to najważniejsi są dla mnie MacLeod, Bishop, oraz Dan Simmons. Z pozostałych - chętnie sprawdzę Careya i Campbella.
Przy okazji, jeśli o planach dyskutujemy, to wyjaśniło się coś ze Strossem?
Wells, Martha - "Wiedźmi król. Witch King"
