Sortuj: od najstarszego | od najnowszego
Azirafal - 22:12 13-11-2006
Już kupiłem
Zajrzałem przypadkiem do Empiku, patrzę, a tu Lux Perpetua. Cóż poradzić - 44 zeta w plecy, parę dni czytania do przodu
Shadowmage - 11:26 14-11-2006
Mnie aż tak się nie śpieszy. Przeczytam, owszem - ale najpierw zaległości, inne ciekawe nowości, i zdobyty właśnie na allegro "Ja, nieśmiertelny" Zelaznego. Sapkowski może poczekać
Lord Turkey - 12:15 14-11-2006
Azi - zapraszam do dyskusji w topicu literatury. Ja jeszcze nie kupiłem, troszeńkę za drogo
Może po 15.11 będzie taniej, w innych sklepach
Jestem po lekturze fragmentów ze strony ASa, a to niestety zaostrzyło mój apetyt...
Tigana - 20:49 14-11-2006
Ja też chwilę odczekam, aż zbiorę fundusze. Książka nie zając nie ucieknie.Zresztą mam źle przeczucia co do tej książki.
Shadowmage - 21:44 14-11-2006
Złe przeczucia? Czy ja wiem? Ja bym chciał by było jak najmniej Reynevana, a jak najwięcej rysu historycznego - bo to w tych książkach najbardziej cenię.
Tigana - 22:06 14-11-2006
Shadowmage pisze:Złe przeczucia? Czy ja wiem? Ja bym chciał by było jak najmniej Reynevana, a jak najwięcej rysu historycznego - bo to w tych książkach najbardziej cenię.
Mam nadzieję, że się mylę, ale cosik mi się wydaję, że tą książkę wymęczył na AS-ie wydawca a to dobrze nie wróży powiesci.
Shadowmage - 22:16 14-11-2006
Raczej wymusił tempo pisania - bo mam wrażenie, że AS już serca do pisania nie ma.
Dove - 23:18 14-11-2006
Shadowmage pisze:Raczej wymusił tempo pisania - bo mam wrażenie, że AS już serca do pisania nie ma.
To bardzo kategoryczne (jak dla oceny motywacji pisarza) stwierdzenie. Jak to rozumiesz Shadowmage?
Shadowmage - 08:51 15-11-2006
No nic wiążącego ani potwierdzonego w faktach - ot takie moje wrażenie na podstawie obserwacji z kilku poprzednich lat, rozmów i wywiadów. AS powli staje się bardziej autorem niż pisarzem (ostatnio takie ładne stwierdzenie przeczytałem na temat Martina i teraz je wykorzystuję), a może jeszcze bardziej krytykiem, znawcą tematu? Mam wrażenie, że wolałby pisać rzeczy typu "Rękopisu znalezionego w smoczej jaskini" niż powieści.
Praca nad "Cyklem husyckim" wymagała n pewno sporo pracy, wyszukiwania informacji etc, ale i tak tempo jego powstawania było długie, przecież AS potrafi szybciej pisać.
No i na koniec - hmm... mam wrażenie, że przy tych książkach nie wlał w nie tyle serca co przy "Wiedźminie", szczególnie początkowych tomach.
Lord Turkey - 11:05 15-11-2006
Moje wrażenia są całkowicie odmienne. IMO AS właśnie w trylogii zawarł prawdziwy zapał tworzenia, ta książka ma swoją duszę, porywa czytelnika, a dowcip w odpowiednich miejscach działa równie dobrze, jak dawniej (a może nawet lepiej). Po Wiedźminie była to ciężka praca - napisanie powieści historyczno - fantastycznej. Tam autora ograniczały tylko własne założenia i spójność świata, tutaj - historia i spójność wymieszanego świata fantasy i rzeczywistości realnej - w dodatku minionej.
Dlatego trylogię cenię znacznie bardziej, choć oba dzieła są wartościowe i przeszły już do kanonu polskiej fantastyki.
ASX76 - 10:30 22-11-2006
AS zapowiedział przerwę w pisaniu, tak więc na jego następną knigę przyjdzie długo poczekać.
RaF - 13:54 22-11-2006
Tak z ciekawostek: naliczyłem dziś w autobusach 8 osób z nosem wlepionym w LP. Plus jedna dziewczyna, która tylko oglądała okładkę (za to jak dokładnie!).
Lord Turkey - 23:54 22-11-2006
Już mam! Zakupione, a od pojutrza ruszam z lekturą!
I mam zamiar ją kontemplowac, nacieszyc się powolnym wertowaniem wspaniałej knigi
Najbardziej niepokoi mnie uwaga, iż AS "nie wyklucza" pisania kolejnych opowiadań. Brzmi jakby miał zamiar skończyc z pisarstwem i byc może, od czasu do czasu, napisac jakies opowiadanko.
RaF - 01:12 23-11-2006
Nie przesadzajmy. Nie po to zostaje się full-time writerem, żeby po kilku książkach na emeryturę przechodzić
A opowiadań ostatnimi czasy żadnych nie pisał (a przynajmniej nie publikował), więc jeśli nie wyklucza, że wróci do krótkiej formy, to nie ma się czym smucić.
Shadowmage - 15:51 23-11-2006
Ja szczerze powiedziawszy wolę opowiadania ASa niż powieści - jak sam autor na spotkaniu powiedział, umiejętność napisania opowiadania klasowego dopiero świadczy o umiejętnościach pisarskich. A dlaczego tego nie robił ostatnio? Bo opowiadanie na poziomie pisze się pół roku, a książkę można w rok. A zyski nieporównywalne.