Twórcy serialu przyzwyczaili nas, że najważniejsze i najbardziej spektakularne wydarzenia prezentują w przedostatnim odcinku sezonu, a ostatni przynosi raczej spokojne wygaszenie lub pozostawienie w zawieszeniu wątków. Tym razem jednak dzieje się sporo; być może nawet więcej niż w epizodzie dziewiątym poświęconym w całości atakowi Dzikich na Mur.
Tymoteusz Wronka dzieli się wrażeniami z finałowego odcinka czwartego sezonu Gry o tron.
Dodał: Shadowmage
-Jeszcze nie ma komentarzy-